Trzeci spacer przeciwko granicy w Cieszynie „Otwórzcie granicę : WOLNE MOSTY”. Od ponad dwudziestu lat, odkąd Polska i Republika Czeska są w Unii Europejskiej i Strefie Schengen symbolem wzajemnych relacji był złamany szlaban graniczny, który w dniu wstępowania naszych państw do Schengen symbolicznie przepiłowano. W mniejszym lub większym stopniu utrwalił się on w społecznej wyobraźni jako zapowiedź dalszego przełamywania granic. Tych mentalnych, bo te fizyczne dawno już mieszkańcy regionu pogranicza uważali za nieistniejące. I nagle w związku ze stanem epidemiologicznym ponownie zamknięto granicę. I to całkowicie szczelnie. O ironio stało się to w równe sto lat po tym, jak podzielono Śląsk Cieszyński pomiędzy dwa państwa. Takiego zaakcentowania okrągłej rocznicy podziału regionu i miasta nie wymyśliliby nawet najlepsi rekonstruktorzy historyczni… Na granicznych mostach stanęły bariery i żołnierze z bronią. Transgraniczny ruch został zatrzymany paraliżując codzienne życie mieszkańców regionu. W niedzielę 10 maja pomiędzy mostami granicznymi na Olzie spacerował tłum, który przeszedł następnie na Rynek. Tłum pracowników, którzy od miesiąca nie mogli pójść do pracy z powodu szczelnie zamkniętej granicy. W związku z poprawą sytuacji epidemiologicznej na Śląsku, w poniedziałek 29 czerwca czeski rząd zdecydował o zniesieniu kontroli granicznych na czesko-polskich przejściach zlokalizowanych na terenie województwa śląskiego. Decyzja o otwarciu śląskiej granicy z Czechami weszła w życie o północy z 29 na 30 czerwca. W końcu udało się „wygasić” granicę. Byle by nikt nam jej znowu nie „rozświetlił”. Trochę tę współpracę trzeba będzie poukładać od nowa, coś zmienić, ale ona będzie. Oby nadal była naszą siłą napędową.