Ulica Na Piaskach skąpana w słońcu. Jedna z przystani Zandki, Sandkolonii, Kolonii Piaskowej. Śląskie archetypy trwają tu w niewymuszonych pozach, jakby na przekór. Piasek dawnego wyrobiska przesypuje się bezustannie, płynie szeroką rzeką, która nigdy nie znajduje ujścia.