Czas schyłku, przemijania, nieuniknionych zmian, smutku, niezgody, zacierania pamięci. To tylko jedna strona naszego zindustrializowanego regionu, bo przecież coś się kończy i coś powinno się zaczynać… Póki co nie chcę przechodzić na tą drugą stronę, ale kiedyś nadejdzie czas, że trzeba będzie się zastanowić –   where do we go from here?