Niezależnie od wszystkich ludzkich spraw, rankami przyroda wciąż na nowo budzi się do życia. Wydaje się być zupełnie obojętną wobec wojen na świecie, wybuchów, kryzysów gospodarczych, wyborów prezydenckich, a nawet tragicznych skutków pandemii.
Położony nieopodal Raciborza Łężczok* – największy rezerwat przyrody w województwie śląskim – ptasim gwarem donośnie daje znać o swoim przebudzeniu. Momentami, gdy zabrakło w nim odwiedzających, gospodarze pozwolili sobie zająć nawet szlaki turystyczne. Po groblach spacerowały gęsi z młodymi, a mewy zakładały gniazda tuż przy brzegach. Rezerwat odetchnął i – wydawało się – na chwilę poczuł większą dzikość. Stan ten nie trwał jednak długo. Przyszedł czas, gdy na ścieżkach znów pojawili się obserwatorzy, a ptaki musiały wrócić w trzcinowiska i niedostępne ludziom centra stawów.
Dopóki istnieje świat, p r z e b u d z e n i e zawsze będzie codziennym, nieodłącznym elementem życia. Przyroda budzi się jednak znacznie wcześniej, niż większość ludzi. Warto przynajmniej spróbować wyobrazić sobie, jak wiele może nas omijać…
*Jego powierzchnia (420 ha) stanowi niemal połowę powierzchni wszystkich rezerwatów przyrody województwa śląskiego. Jest miejscem występowania wielu rzadkich roślin i zwierząt. Pełni szczególną rolę miejsca lęgowego dla ponad połowy wszystkich gatunków występujących w Polsce. To prawdziwa perła śląskiej przyrody.