Dom ciotki Honoraty przez lata był miejscem spotkań, gwaru rodzinnego i codziennej krzątaniny. Dziś, kiedy wracam w swoje rodzinne strony, na śląskie, zawsze staram się ciocię odwiedzić, by dodać jej trochę otuchy – niestety została już sama. Sama w wielkim domu pełnym wspomnień, ale i z wewnętrznym spokojem i dumą.  Tym osobistym cyklem fotograficznym  chciałam pokazać tą niezwykłą i silną kobietę, która pamięta czasy wojny. I dom na Szkolnej 70.