Strefa Kultury w Katowicach to najczęściej przeze mnie odwiedzane miejsce na Śląsku, na którym się urodziłem i wychowałem. Tereny dawnej Kopalni Katowice stanowią dla mnie miejsce symboliczne, przyspieszające bicie serca i budzące za każdym razem inne emocje. Niegdyś tętniło tu życie przemysłowe, a dziś pozostałe po nim zabytki techniki przeobraziły się w epicentrum śląskiej kultury. To tutaj można poczuć jak przenikają się ze sobą tradycja i nowoczesność, a  kultura i technika wzajemnie się uzupełniają, nadając na tych samym falach. Różnorodność tematyki i inspiracji, jaką odnalazłem w katowickiej Strefie Kultury, powodowała, że często do niej wracałem, by z aparatem fotograficznym w dłoni mierzyć się z krajobrazem Śląska i z samym sobą. W tamtej mojej samotności czułem wyraźnie, że miejsce to żyje jakby poza czasem, łącząc tradycje, kultury, pamięć i przyszłość. W prezentowanym cyklu fotografii przedstawiam moją osobistą i dalece subiektywną opowieść o Śląsku, który intepretuje przez pryzmat katowickiej Strefy Kultury.