Niezaprzeczalnym faktem jest destrukcyjny wpływ przemysłu górniczego na środowisko naturalne, a tym samym na ludzi. Nasza ingerencja w tkankę Ziemi wraca ze zdwojoną siłą nie tylko pod postacią katastrofy klimatycznej, ale także w postaci zniszczeń w skali lokalnej na obszarach wieloletniej eksploatacji. Skutki te, choć nieuniknione, stają się codzienną bolączką tamtejszych mieszkańców, którzy nierzadko sami byli lub są częścią struktury przyczyniającej się do tych szkód.

Ale co zmienia ta świadomość dla osoby, która w górnictwie widzi jedyną pewną dla siebie przyszłość i chce tej pewności dla swoich bliskich? I co zrobić, kiedy ta wizja przechodzi na następne pokolenia i każdemu kolejnemu tak samo ciężko jest się z niej wyrwać?

Moc tradycji i moc zmiany.

PoMOC czy przeMOC?

 

Moc wątpliwości.