Mówiąc o Śląskiej Duszy i o regionie nie sposób uciec od kopalń węgla. Dominujące nad miastami wieże szybowe, kominy i wielopiętrowe budynki zakładów przeróbczych są bardzo powszechnym lubianym lub nie widokiem, typowym zarówno dla centrów jak i przedmieść śląskich miast. Mając na uwadze, to jak bardzo kopalnie wrosły w świadomość społeczną i stereotypowy odbiór Śląska „na zewnątrz” starałem się pokazać kopalnię łamiąc powszechną opinię jakoby było to miejsce nieprzyjazne, brudne czy brzydkie. Rozczarowania i smutku nie wywołują przecież zmiany na dobre, dlatego oceńcie sami czy dobrze się stało, że większości tego, co na prezentowanych tu zdjęciach już nie zobaczycie. Kopalnia Mysłowice ze względu na swoją unikalną architekturę była dla mnie fotograficznym tematem przez kilka lat – do momentu niemal całkowitego wyburzenia. Było to miejsce o wyjątkowej nawet jak na kopalnie atmosferze, dobro wspólne tysięcy ludzi. W mojej prywatnej, subiektywnej ocenie to także miejsce, z którego Śląska Dusza niemal w całości już uleciała. Być może odbiór tego typu reportaży zakorzeni w ludzkiej świadomości potrzebę i chęć by w przyszłości nie zgadzać się na burzenie, nie rozpamiętywać a w oparciu o to, co piękne i nasze budować i stwarzać nowe funkcje takim „brudnym cieniom przeszłości”.