Co to oznacza być w mocy?
Może moc to zrozumienie własnej drogi i własnego przeznaczenia?
Może to pozwolenie, aby nasza  dusza rozbrzmiała i aby nasz  głos został usłyszany?
Może to odwaga podążania za tym, co piękne, dobre i co nas wzmacnia, a nie osłabia?
Może to ufanie samemu sobie i słuchanie głosu swej intuicji?

Może to podążanie własną ścieżką, bez odwracania się na innych?
Może to stanięcie w prawdzie o sobie?
Może to odnalezienie odpowiedzi, po co jestem na tym świecie?
Może to  wyrażanie siebie i swych emocji z odwagą i otwartym sercem?

Jeśli nasz głos, nasza odwaga, nasza mądrość, nasza godność może tworzyć światło, to nasza MOC, to po prostu ŻYĆ PIĘKNIE i być światłem dla innych – podnosić ich na duchu, inspirować i prowadzić do miejsca duchowej prawdy.
Tak, jak Magda.

Magdalena Gościniak
Lubi las żywy. Lubi las stary. Nie lubi, gdy Lasy wycinają las. A las, tam gdzie mieszka Magda, jest piękny – wymyślony jako park leśny przez Tiele-Wincklerów. Część z nasadzeń trafiła za Jerzego Ziętka do Parku Śląskiego, przesadzona. Dlatego, gdy Lasy ogłosiły konsultacje związane z nowym Planem Urządzania Lasu dla Nadleśnictwa Brynek, Magda się zaangażowała. Ona na południu nadleśnictwa, koledzy na północy. Ustanowili jeden front. Nikt nie mówił o „swoim lesie”. Wszyscy mówili o lasach nadleśnictwa Brynek. W konsultacjach społecznych trzeba było podać konkretne adresy leśne. W efekcie konsultacji każdy, kto złożył wniosek, ochronił około 2 hektarów lasu. W grupie – to prawie powierzchnia Parku Śląskiego. Zabrze, Tworóg, Brynek, Gliwice, Lubliniec, Bytom. Mieszkańcy tych miejscowości wnieśli swoje uwagi. W tym ponad 200 mieszkańców Zabrza. A chwilę wcześniej ponad 900 podpisało petycję do Prezydent Miasta Zabrze i Radnych Miasta Zabrze, aby nie zgadzali się na wzrost etatu rębnego. To była pierwsza petycja złożona przez mieszkańców w 100-letniej historii miasta. Przeszła większością głosów – i dotyczyła nie tylko lasów w obrębie miasta Zabrze, ale w całym Nadleśnictwie Brynek. Magda jest jedna, ale sprawiła, że mieszkańcy Nadleśnictwa Brynek sprawili, iż ponad 500 hektarów lasu BĘDZIE NADAL ROSŁO.

I to jest właśnie śląska moc.