Czasem zdarza się tak że wybieramy się żeby sfotografować obiekt przemysłowy a fotografujemy ludzi. W czasie pandemii wyprawa z aparatem w odludne miejsce ma swoje dobre strony, można zaczerpnąć świeżego powietrza i to bez maski. Jednak to sielskie oddychanie i fotografowanie zostaje nam przerwane. Kolarz wpadł na ten sam pomysł. Dobrze że udało się sfotografować jeźdźca, elektrownię i pole kukurydzy. Bez maski …