Zawsze fascynowało mnie połączenie „Tutejszości”, jak mawiała moja babcia, która na Śląsk przyjechała, aby „Szukać szczęścia” i tu została na zawsze… z jego historią, ale też tą tworzoną aktualnie i zapisywaną dla moich dzieci na przyszłość… My już jesteśmy Ślązakami, ale wciąż płynie w nas jeszcze obca krew, która ciekawość Śląskiem podsyca… To cudowna mieszanka, która pozwala być tu i teraz, mając jednak do Śląska odpowiedni dystans, aby wciąż się nim zachwycać. Gdy trafiłam na Bytomski Jarmark Staroci, który od dawna kusił mnie swoim przydomkiem – historia jest tutaj, wiedziałam że dostałam się do raju…