Lubliniec  to moje miasto, miasto moich wspomnień…

Każdy spacer w życiu jest inny…

Można podążać ścieżką pełną różowych kwiatów lub podążyć w głąb siebie.

Zanurzyć się w przeszłość, która drąży serce codziennie  i zawsze o czymś przypomia.

O miłości, tęsknocie, lęku….

Nigdy nie wiemy jakie obrazy z takiego spaceru zapamiętamy.

W taką oto podróż się wybrałam w towarzystwie Pani Reginy.

Każdy krok był jak otwarcie nowych drzwi w głąb siebie. Ten spacer jest jak oczyszczenie duszy.

Zostawiłam w nim tęsknotę za tym, co minęło i stres wywołany tym, co jest.

Każdy ślad na zdjęciach, to dotknięcie tego, czego już nie ma i nie będzie…